Niestety nie doszukałem się zalet w tych słuchawkach. To, co irytuje na samym początku to dudnienie zamiast muzyki - tak dudnienie - bo to nie można powiedzieć że te słuchawki grają basowo - one zwyczajnie dudnią. I to w zasadzie wszystko co można powiedzieć o ich dźwięku, bo o górze czy tym bardziej średnicy nie ma się co tu wypowiadać.
Słuchawki mają jeszcze jedną ogromną wadę - nauszniki tak mocno dociskają do uszu, że po chwili czułem ból - najpierw samych uszu i małżowin, po pewnym czasie całej głowy.
Nie miałem jeszcze do czynienia z takim badziewstwem, skromne Philipsy 200tki w cenie 40zł są parokrotnie lepsze.